Not logged in | Log in | Sign Up
Jak się nie ma do czego przyczepić, to się zwykle powtarza to samo Pawle. Rzeczywiście, czcionka na wyświetlaczu to największy problem w komunikacji. Chciałbym mieć tak zorganizowaną sieć jak mają oni. No ale cóż. Problemem nr 1 jest czcionka na wyświetlaczu. Winszuję podejścia do sprawy.
Prawie jak PKS Wejherowo ...
W tarnowskim malowaniu wygląda zdecydowanie lepiej
Oczywiście, tej samej rangi co integracja taryfowa. Toż to prawdziwa prawda.
Linię to sobie można sprawdzić na rozkładzie jazdy i przyjść na czas na przystanek. A nie od dziś na Ostravsku wiadomo, że ČSAD Karviná obsługuje linie rzędu 500. Poza tym tu się dba o odpowiednie poinformowanie pasażera, o tym co, gdzie, kiedy, którędy i za ile pieniążków pojedzie.
Ja na zdjęciu widzę, że to 535, a Ty na żywo nie zobaczysz? Nie bądź śmieszny.
Śmieszni to jesteście Wy z tym swoim ślepym uwielbieniem dla wszystkiego co czeskie, a właściwie wszystko co niepolskie.
Dlaczego ślepym? To Ty twierdziłeś, że nie zobaczysz numeru linii, a nie ja. Więc o czyjej ślepocie tu mowa. A skoro po raz kolejny nie dostrzegasz pewnych faktów i nie możesz się z nimi pogodzić, to udowadniasz moją tezę, wobec której był wielki Twój sprzeciw. Naprawdę, pojeździj sobie trochę po CZ, a nie w ciągu 1 dnia zaliczysz na chybcika 2 miasta i wydaje Ci się, że wszystko wiesz w temacie i znasz wszystko od podszewki jak swój Toruń, w którym mieszkasz całe życie.
Oczywiscie, ze slepo uwielbiamy to co, niepolskie. Sieg heil! Tzn. Verkehrsverbund Rhein-SIEG heil! :P
Przepraszam bardzo, ale ja wolałbym (w subiektywnej ocenie) nieczytelną czcionkę + parę innych gadżetów, jak np. jednolite malowanie, numeracja linii, informacja o organizatorze, nowy tabor - niż to -> http://www.phototrans.eu/14,290478,0.html
Empi: A jaki związek ma to zdjęcie z dyskusją? Toruńska Veolia ma większy % autobusów w aktualnym malowaniu zakładowym niż CzSAD Ostrawa, Karwina zresztą tak samo, ztcw.
No i kurs do Unisławia to nie jest linia aglomeracyjna.
bartosz w jak zwykle kłamie (np. że pisałem, iż nie widzę numeru linii) i dorabia całą ideologię, więc nie będę odpowiadał.
Napisałem, że czcionka jest źle dobrana (każdy kto choć trochę zetknął się z typografią dobrze wie, że czcionki szeryfowe używa się w książkach, a nie na tablicach informacyjnych, gdzie krój ma być prosty, estetyczny i czytelny).
seba (2009-01-12 15:45:22): Co mi po integracji, jak nie będę widział numeru linii? - Nie dosc, ze nie widzisz numeru linii, to jeszcze wlasnego komentarza kilka linijek wyzej. Smiech na sali...
@seba: Nie ma czegoś takiego jak ČSAD Ostrava, a ČSAD Karviná, dopóki nie wszedł w spółkę z dwoma sąsiednimi firmami (wówczas zaczęli ujednolicać malowanie), to miał jeden wzór malowania zakładowego w dwóch typach, w zależności od przeznaczenia autobusu.
@seba: wydawało mi się, że jasno napisałem - porównałem do krytykowanego przez Ciebie sposobu informacji pasażerskiej typowy dla polskich PKSów.
ČSAD a nie jakiś wymyślony CzSAD to raz. A przepraszam, w czym skłamałem? Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem.
Krytykowałem czcionkę na wyświetlaczu, reszta to już wytwór waszych jaźni. Wytwór który w dodatku próbujecie włożyć w moje usta, to zachowanie prostackie i niegodne, więc EOT.
Cytuje: "seba (2009-01-12 21:56:17): Śmieszni to jesteście Wy z tym swoim ślepym uwielbieniem dla wszystkiego co czeskie, a właściwie wszystko co niepolskie." - i kto tu komu co inputuje?
http://phototrans.eu/14,127505,0.html Już raz mieliśmy wątpliwą przyjemność poznać Twoje zdanie w tym temacie. Prostackie jest Twoje wpieranie innym, że robią tak a nie inaczej. Ja stwierdziłem, że problem czcionki na wyświetlaczu jest naprawdę ogromnej rangi, tak samo np. jedna taryfa. I otrzymałem odpowiedź: seba (2009-01-12 15:45:22): Co mi po integracji, jak nie będę widział numeru linii? Więc albo kup dobre okulary, albo zawsze pytaj jaki autobus jedzie. Faktem jest, że ta czcionka najlepszym może pomysłem nie jest, ale gdyby była taka beznadziejna i nieczytelna, dawno by ją zmienili. Ale cóż, są ludzie, którzy nawet takiego duperelu się przyczepią, jak nie mają do czego...