Not logged in | Log in | Sign Up
Dziękuję za pozdrowienia
Byłem, widziałem i bardzo dobrze pamiętam. Pod względem skutków był to jeden z trzech z najpoważniejszych wypadków w całej historii grudziądzkiej komunikacji miejskiej.
Skutki nie wyglądają na jakieś mega poważne, przynajmniej z tego zdjęcia... /kl
Autobus został praktycznie przecięty na pół i pamiętam jak bardzo się zdziwiłem, kiedy po ponad roku zobaczyłem go ponownie na ulicach, ponieważ byłem przekonany że zostanie skasowany. Ale oczywiście nie pojazd miałem myśli, tylko to że rekonwalescencja jednej z dwóch ciężko rannych w wypadku osób - pasażerek autobusu, a tak się złożyło, że znam ją osobiście, trwała zdecydowanie dłużej niż odbudowa Berlieta.
O ludziach nic nie pisałeś, więc sądziłem, że masz na myśli straty materialne. I nigdy nie jest miło jak ktoś zostaje ranny, zwłaszcza ciężko. A co do uszkodzeń, hmm..., z tej perpektywy nie wyglądają jakoś tragicznie. W każdym razie u nas takie zda(e)rzenia to chleb niemal powszedni ;] I nie takie rzeczy działy się w stołecznej komunikacji... /kl
Mich@ł: mówisz o trzech najpoważniejszych wypadkach w naszej komunikacji. Oprócz zdarzenia ze zdjęcia kojarzę jeszcze wypadek wozu 268 na Chełmińskiej. Pozostaje trzecie zdarzenie. Zasłyszałem niedawno że w latach '80 gdzieś na Placu Stycznia tramwaj wjechał w psiukacza z MPK. Czy chodzi o to zdarzenie? Jeśli tak to poproszę o jakieś szczegóły.
O zderzeniu o którym piszesz nie słyszałem, natomiast kolizja wozu #268 na ulicy Chełmińskiej, której konsekwencje również widziałem zakwalifikowałbym jako stłuczkę ponieważ na szczęście nikt w niej nie ucierpiał (skończyło się na stratach materialnych w postaci ściętej latarni i oczywiście dość poważnych uszkodzeniach autobusu, oraz zwolnieniu z pracy odpowiedzialnego za zdarzenie kierowcy). Podobnie zakończyło się bliskie spotkanie autobusu #267 z jadącym do gaszenia pożaru wozem Straży Pożarnej, a także zderzenie wozu #204 ze Starem - chłodnią na ulicy Chełmińskiej w okolicach ówczesnych Zakładów Mięsnych. Wracając do tych najpoważniejszych zdarzeń, pisząc o pozostałych dwóch miałem na myśli zderzenie Berlieta #185 również z ciężarówką marki Star w okolicy dzisiejszego ronda na skrzyżowaniu ulic Chełmińskiej i Południowej na linii nr 10, w wyniku którego ciężko ranni zostali obaj kierowcy (jeden z nich stracił ucho), oraz wypadek Miga #225 na ulicy Hallera (linia nr 3), spowodowany przez rowerzystę, w wyniku którego śmierć poniósł jeden z pasażerów autobusu trafiony ekranem kierunkowym w głowę. Autobusy # 185, #204 (który był świeżo po remoncie kapitalnym) i #225 skasowano, pozostałe przywrócono do ruchu.
@MICH@Ł: Jesteś fajny i zajebisty, ale nie dodałeś jeszcze przypadku wozu #276, który podczas wymuszania pierwszeństwa na rondzie Wyszyńskiego zarobił solidnego strzała od ciężarówki, przez co także został skierowany do kasacji.
Zgadza się. #276 i tak znajdował się u schyłku żywota, a gdyby nie ten fakt z pewnością zostałby wyklepany, ponieważ "obrażenia" jakie odniósł w czasie stłuczki nie były zbyt poważne. Warto dodać, że niejako uratował tym sposobem inny wóz stając się dawcą silnika dla #273, który pomimo że przed kolizją #276 znajdował się już na "torze odstawczym" śmiga do dziś po grudziądzkich ulicach. Choć może to trochę za dużo powiedziane
Poprawka Już nie śmiga