Not logged in | Log in | Sign Up
U was przynajmniej potrafią zrobić centrum przesiadkowe, bo we wrocku jeszcze nie doszli do tego jak zrobić porządne i funkcjonalne centrum przesiadkowe.
A tam, centrum jakieś jest, ale co z tego, jak autobus potrafi odjechać tuż przed przyjazdem tramwaju (albo odwrotnie) Po drugie coś, co np. w Warszawie jest oczywiste, czyli podstawienie pojazdu na przystanek możliwie wcześnie tutaj nie funkcjonuje - pasażer musi czekać na dworze, a pojazd podstawia się tuż przed odjazdem.
Tutaj akurat to się nie udało. Linie 155 i 295 powinni połączyć w jedną. (Jaworzniaków przez Zakoniczyn). Dostosować też tam rozłady, tramwajem w weekendy co 10min na glonojada trzeba jechać + oczekiwać na odpowiedni autobus.
Kwestie organizacyjne (rozkłady jazdy itp.) to jedno a techniczne (infrastruktura przyjazna pasażerowi) - drugie. Z tego co piszecie wynika, że tutaj kuleje tylko pierwsza. W dynamicznym Wrocławiu nie istnieją obie.
W tak bliskiej (a jednak wciąż tak dalekiej od Gdańska) Gdyni istnieje obowiązek podstawienia i udostępnienia pasażerom pojazdu na przystanku początkowym najpóźniej na 5 min. przed godz. odjazdu na wybranych pętlach. Ech ten Gdańsk.
We Wrocławiu takie coś by nie miało racji bytu, bo sa pętle gdzie jest osobny przystanek odjazdowy wspólny dla wszystkich linii kończących na danej pętli jak i dla tych co jada przelotem, sa też pętle gdzie przystanek końcowy jest jednocześnie początkowym i siłą rzeczy odbywa się na nim postój, oraz takie gdzie każda linia ma swój przystanek startowy. Na każde z nich istnieją różne nie pisane nigdzie zasady kiedy się podjeżdża na stanowisko dla wsiadających.
Centrum przesiadkowe... Centrum utrudnienia życia mieszkańcom południa i Oruni... Zerowe połączenie Orunia Górnej z pętlą o nazwie nieodpowiedniej. Częste ucieczki autobusów, tramwajowe da się przeżyć góra 5 minut i następny wóz. Autobusy i tak stoją w korkach. No ale różnice w czasie są. Po za szczytem czyli np. godz. 13. przejazd z czterech pór roku na Dworzec Główny obecnie zajmuje obecnie ok. 40min. (rozkładowo 12(213)+25(6)), a dawniej to było 28min. Czy jest różnica? Ogromna. Tramwajem szybciej, ale nie na ... Południe.
Jeszcze nie testowałem przejazdu z rana. Ale plotki donoszą że tramwaj potrafi ciągnąć się nawet 40min. do Dworca, gdzie przez Trakt św. Wojciecha zajmowało to ok 35min. ze staniem w korku.
Uszczęśliwianie na siłę...
@Łukasz Kuczewski. Wynika z tego, że komunikacja w Gdańsku jest mniej przyjazna pasażerom niż komunikacja w Gdyni. Poza tym różnica jest poważniejsza niż te 2 i pół raza, gdyż dużo osób przychodzi na tramwaj/autobus/trolejbus właśnie 2-5 minut przed odjazdem i w Gdańsku to oni czekają na pętli aż pojazd raczy się wtoczyć, a w Gdyni jest odwrotnie - przychodzą i od razu wsiadają.
A czy to oznacza, że w Gdyni z definicji postoje na pętlach mają wartość od 5 minut wzwyż?
@franekg: A ciężko Ci podciągnąć przykład Bociana na warunki gdańskie? Podstawiające się tramwaje na przyst początkowy 5 min przed planowym odjazdem często powodowałoby blokowanie innych tramwajów, które mają np krótkie postoje wyrównawcze, bądź wcześniej wspomniany przystanek początkowy dla innych linii jest przystankiem pośrednim. Przychodzisz na przystanek, to czekaj grzecznie na odjazd.
Wszystko da się zgrać. Np. w Krakowie dyspozytor na pętli Borek Fałęcki wysyła skład który najwcześniej odjedzie, na przystanek początkowy. Trzeba tylko pomysłu i chęci.
I Twoim zdaniem jest ro "rozwiązanie idealne"? Nie sadzę.
A co jest w nim złego? Nie ma idealnego, przynajmniej nie na ten kraj.
I rozumiem, że to dotyczy wszystkich postojów na tych pętlach przez cały dzień, a nie tylko np. posiłkowych?
Wszystkich, a za brak podstawienia (udostępnienia pojazdu pasażerom na 5 min przed odjazdem), nakładana jest na przewoźnika kara umowna od Organizatora.