Comments

• 

  Konrad (2013-11-20 23:14:32.823446)

  Z kolei ja z kolegą w tramwaju nocnym byłem świadkiem jak gościu z pistolem obrabował jakiegoś pijaczynę z psem, wymachując i pokazując wszem i wobec, że ma broń Także dawka adrenaliny, jak zawsze w Pradze

   
• wg (2013-11-20 23:17:58.159714)

  Bo Czesi, mam wrażenie, zazwyczaj nie spinają się dla zasady (w tym przypadku przepisów prawa) jeśli tak naprawdę nic złego się nie wydarzyło. I to jest piękne w ich kraju.

   
• jacekso (2013-11-20 23:20:38.809645)

  Swego czasu (końcówka lat 90.) buszowałem po Pradze nocnymi autobusami i tramwajami, a nawet włóczyłem się samotnie i czułem się zupełnie bezpiecznie.

   
• 

  Krzychu (2013-11-21 12:52:33.402165)

  Iza, a zwróciłaś uwagę co jest napisane na radiowozach czeskiej policji? "Pomagać i chronić" i jeszcze numer telefonu. Faktycznie, to już Zachód.

   
• 

  Krzychu (2013-11-21 13:00:47.185522)

  http://media.rozhlas.cz/_obrazek/2339334--policie-v-akci-ilustracni-foto--1-950x0p0.jpeg

   
• 

  Andrev (2013-11-21 15:46:33.353764)

  Ja tylko dodam, że bardzo ładna seria.

   
• 

  Ryszard (2013-11-21 17:50:51.436162)

  +1

  W Bydgoszczy na ostatniej nocce tramwajowej zostaliśmy przegnani przez policję podczas robienia zbiornika - ale to pewnie przez zaloty do pani policjantki...

   
• 

  Konrad (2013-11-21 23:29:29.708329)

  @wg: Dało się odczuć, trochę niemiłe wspomnienie - ale to tylko 1 na milion przypadków pewnie :-P

   
• wg (2013-11-21 23:42:03.057086)

  Mój komentarz tyczy się opisu zdjęcia - pisaliśmy jednocześnie. BTW sam też się spotkałem z czeskim "bólem dupy" (jak by to niektórzy tutaj nazwali ) - próbą wlepienia pokuty za jazdę rowerem po deptaku, ale nawet gdyby ostatecznie nie udało mi się wyłgać to i tak potraktowałbym to jako przypadek z cyklu jeden na milion.

   

Send Your Comment

Your name:

Your message:

By sending this form you are accepting the rules of this website

User functions

Share It: