Comments

• NDT (*.dynamic.mm.pl) (2005-09-29 17:59:34)

  Jasne, jasne. Najpierw byłeś tym chuliganem, a później kierowca cię wyrzucił z autobusu i udawałeś, że cię potrącił.

   
• decomposed05 (212.116.156.*) (2005-09-29 19:04:08)

  NDT: chcesz by twoja mama miala syna bez zeba?

   
• Adrian_ (10.0.1.*) (2005-09-29 19:20:01)

  E tam,ja raz wyleciałem z roweru przez kierownicę i nie tragizowałem:D

   
• paput (10.23.225.*) (2005-09-29 19:27:40)

  No ja ostatnio byłem świadkiem, jak pijak wpadł na podjeżdżający na przystanek autobus. Wstał i poszedł, a kierowca nie dość, że zgarnął kupę mięsa od ludzi, gadaninę z polcją, prawie 15 minutowe spóźnienie i nerwy, to jeszcze jelczyk porysowany i rozbity kierunkowskaz. ;(

   
• cichy (2005-09-29 20:00:07)

  paput: Kierowca podjeżdżając na przystanek musi zachować szczególną ostrożność. Autobus musiał jechać wolno więc nie mam pojęcia jak on wjechał na pijaka.. Nie można zawsze bronić kierowcy. Pijak nie pijak -> człowiek, a ty piszesz o rysach..

   
• kuki (2005-09-29 20:42:10)

  Musze jeszcze sprostować odnośnie potrącenia. Tutaj chłopak stojący na czerwonym na widocznym na zdjęciu przejściu dla pieszych po prostu za bardzo się wychylił gdy przejeżdzał autobus i zachaczył o niego m.in. głową. Słychać było tylko duży huk.

   
• 

  JP (2005-09-29 22:05:13)

  a ciekawe co mu do łba strzeliło :P

   
• seba (2005-09-30 16:39:47)

  walnął dzieciaka i pojechał dalej, lol, dziki zachód, albo jak kto woli wschód.

   
• kuki (2005-09-30 23:27:19)

  Nie, to kierowca się zatrzymał (nawet nie wypuszczał i nie wpuszczał pasażerów), a ten chłopak sobie poszedł, może w szoku.

   

Send Your Comment

Your name:

Your message:

By sending this form you are accepting the rules of this website

User functions

Share It: